-
Be jak baran, czyli o nazwach liter14.02.201714.02.2017Moje pytanie dotyczy bardzo podstawowego zagadnienia, jakim jest wymowy liter. Spotkałem się z różnymi metodami nauczania (głównie w kontekście dzieci). Jedne mówią, że litery wymawiamy z końcówką „y”, maksymalnie ją ucinając („by”, „cy”, „dy”). Inne, że dopuszczalne są również formy z „e”' („be”, „ce”, „de”). Czy istnieje jakaś norma językowa, która określa poprawność wymowy? Jak zgodnie z taką normą czytać alfabet: „a by cy dy…” czy „a be ce de…”? Jak mówić: be jak baran czy by jak baran?
Dziękuję.
-
krzyczeć po kimś12.03.201612.03.2016Zdarza mi się słyszeć, zwłaszcza wśród moich znajomych z południa Polski, formę krzyczeć po kimś zamiast krzyczeć na kogoś. Z początku podejrzewałem, że jest to element śląskiej gwary, ale później zdarzało mi się napotykać tę formę także u mieszkańców innych rejonów kraju. Żaden ze słowników, które przeglądałem, nie wspomina o krzyczeniu po kimś. Stąd moja prośba o wyjaśnienie, skąd w języku wzięła się ta forma i czy można uznać za poprawne jej stosowanie.
-
-że i że-9.05.20089.05.2008Dzień dobry, jak będzie poprawnie: „Samżeś to zrobił” czy „Sam żeś to zrobił”? „Gdzieżeście byli?” czy „Gdzie żeście byli?”?
Pozdrawiam
-
umrzeć – zdechnąć24.03.201324.03.2013Nauczono mnie, że jest czymś głęboko niestosownym mówić o zwierzęciu: umarło – jest tak niezależnie od tego, czy było nam ono w jakiś sposób bliskie. Zdaję sobie sprawę z rozmaitych użyć przenośnych wspomnianego czasownika, zwłaszcza w połączeniu z rzeczownikami abstrakcyjnymi, ale jak sądzę, w znaczeniu podstawowym umrzeć może tylko człowiek. W odniesieniu do zwierząt naturalne i zupełnie neutralne wydaje mi się słowo zdechnąć. Czy podzielają Państwo ten punkt widzenia?
-
o astrachanach i barometrze11.02.201411.02.2014Czy wyrażenie barometr spadł jest poprawne? Pamiętam, że w dzieciństwie często zwracano nam uwagę, by nie mówić termometr spadł, a temperatura spadła. Po latach odnalazłem owo wyrażenie w słowniku Doroszewskiego, uznałem więc, że wszystko jest z nim w porządku. Wtedy nasunęło mi się drugie pytanie: czy można mówić tak o barometrze sprężynowym, w którym wartość ciśnienia pokazuje wskazówka? Czy raczej w odniesieniu barometru cieczowego, w którym podnosi się lub opada słupek rtęci?
-
jubilat
21.05.202321.05.2023Prosiłbym o pomoc w roztrzygnięciu pewnej kwesti językowej, która od jakiegoś czasu pojawia się również w Poradni PWN. Moja babcia kilka dni temu skończyła sto lat, w związku z tym, prezydent miasta, w którym zamieszkujemy zaszczycił nas swoją wizytą. W oficjalnym piśmie gratulacyjnym oraz na stronach internetowych pojawiło się wszędzie słowo „jubilatka”. Mając na uwadze, iż słowem właściwym byłoby solenizantka, czy w stosunku do czyiś urodzin, na przykład setnych możemy użyć słowa — jublilat, jubilatka? Dziękuję.
-
tytuły grzecznościowe w nagłówkach listów20.01.200320.01.2003Dzień dobry!
Kolejne moje pytanie dotyczy również pisowni skrótów. Czy skróty tytułów naukowych należy pisać w jakichś wypadkach wielką literą? Jeśli występuję z podaniem w jakiejś sprawie do osoby z takim tytułem (np. prof., dr), to należy ten tytuł w nagłówku podania pisać wielką czy małą literą?
Pozdrawiam
Alina Borkowska -
zaproszenia ślubne11.02.201211.02.2012Witam.
Mam problem z odmianą nazwisk na zaproszeniach ślubnych. Jak powinnam napisać: „Mam zaszczyt zaprosić Marię i Jana Baran (Baranów), M i J Boruń (Boruniów), M i J Brzeszcz (Brzeszczów), M i J Furgała (Furgałów), M i J Krupa (Krupów), M i J Szymaniak (Szymaniaków)”? I czy „mam zaszczyt zaprosić Marka Szczot (Szczota), M. Sasik (Sasika), M. Bzowy (Bzowego)”?
Dziękuję i liczę na pomoc